Średniej wielkości samiec o „glazerowatym” oku z pięknie spiętym spodem i gardłem o bardzo dobrej szczelinie tchawicy. Do całej beczki miodu możemy dodać trochę goryczy podając, że ma wąskie plecy. To musi być dziedziczne, gdyż jego brat będący także w naszym rozpłodzie ma taką samą przypadłość. Różni ich kolor oczu. Jeśli zgodnie z naszą wiedzą, uzyskaną o ich braciach i potomkach, dzieci naszych samców będą zdobywać czołowe konkursy, to wierzcie mi wąskie plecy będą ostatnim zmartwieniem. Nasz holender „737” pochodzi z rodziny wielopokoleniowych zwycięzców. Jego ojciec – „Alonso”, ma w karierze wygrane loty i konkursy w pierwszej dziesiątce z lotów narodowych przy bardzo dużej ilości startujących rywali. Dziadek naszego niebieskiego NL-737 to najbardziej znany lotnik i rozpłodowiec stacji hodowlanej „Co Verbree” – reprezentant „pomarańczowych” na olimpiadę w Kapsztadzie – słynny „Olimpic Zigo”. Opisując wybitną rodzinną linię tych gołębi trzeba powiedzieć, że Olimpic Zigo miał nie mniej utytułowanego brata, również reprezentanta kraju o nazwie „Orlando”. Dla miłośników tezy, że „nie ma dziś nowoczesnego gołębia pocztowego bez krwi gołębi Koopmann i Van Dyck” mam wiadomość – partnerka „Olimpic Zigo” to oryg. od Koopmana „Geralda”. Niesamowicie ciekawa i szlachetna samica, łączy w sobie „chwałę rozpłodu Koopmana” w gołębiu o nazwie Kleine Dirk, który jest nie inaczej, tylko wnukiem Kannibaala od Van Dycka. Dzięki temu możemy potwierdzić tezę postawioną wcześniej, że mamy do czynienia z opisem nowoczesnego gołębia pocztowego. |
Wielkość – średnio mała. Po oględzinach w ręce stwierdzamy ,że to piękność. Cechą, którą zauważymy przeglądając większą ilość potomstwa Schone Kannibaaltje, to pięknie wybarwione oczy z walorami ważnych cech rozpłodowych. Cechuje to także naszą DV- 2121. Znakomita budowa i najwyższe oceny za każdy element ciała są jej dodatkowym atutem. Zasługuje na miano gołębia „kompletnego” w rozpłodzie. Dzięki uprzejmości Dr Schwidde ta samica za przyzwoitą kwotę, trafiła do rozpłodu w Żarach. Jej zadaniem będzie wydawanie potomstwa ze sprawdzonymi przedstawicielami m.in. linii: Raketje, Het Wonder i Ringlose. Jak wiele znaczą gołębie z tej linii dla Dr Schwidde niech przemówią cyfry. W 12 swoich autorskich parach złożonych na terenie Polski, w naszym gołębniku, według swoich nowych założeń i idei wyznaczył do rozpłodu 5 potomków Schone Kannibaaltje i dodatkowo jeszcze 2 wnuki. To nie przypadek. Uczyniono tak z premedytacją po wielu przymiarkach i dyskusjach. Przypominamy raz jeszcze – Schone Kannibaaltje to pełna siostra słynnej „Golden Lady” u Koopmanna. Wydała znanego na całym świecie lotnika i rozpłodowca o nazwie Kleine Dirk. W dzisiejszej dobie sławę jaką przyniosła swym właścicielom Kannibaal – van Dyck’owi i jego wnuk Kleine Dirk – Koopman’owi porównać można tylko ze sławą jaką w naszym sporcie osiągnęli bracia Janssen z Arendonk. |