Średnio duży samiec o jasnych wyrazistych oczach. Budowa ciała szereguje tego ptaka w gronie najlepszych. To wzór budowy, harmonii i równowagi. Jeśli potomstwo będzie wyglądać podobnie, to takie gołębie hodować chcę zawsze. Przedsmak już jest. Dwójka dzieci tego samca i samicy DV-967 ( siostra jego partnerki rozpłodowej z 2013 r. ), pokazała się znakomicie. W sezonie 2012 lotowane w oddziale Lubsko, przyniosły chwałę dla spółki lotowej Dr Schwidde – Krasowski. Każdy z nich uzyskał komplet konkursów. Obaj bracia znaleźli się w gronie najlepszych lotników sekcji i oddziału. Potwierdzają to dyplomy wypisane dla Asów lotowych, które uzyskały 2 i 6 miejsce. Ich ojciec, samiec DV-684 to gołąb uzyskany z hodowli krewniaczej. Połączono ze sobą dzieci dwóch wybitnych braci: Olimpiade 003 i De Gus. Dajmy temu młodemu reproduktorowi czas w rozpłodzie, aby wyniki jego potomstwa mogły uzupełnić opis o osiągnięcia nie tylko przodków ale i następców. |
Niebieska, średniej wielkości, z budową korpusu bez wad. Patrzy na Ciebie i już wiesz, że te kolorowe oczy należą do bardzo inteligentnej „panienki”. Zerkasz w rodowód i nabierasz pewności, że to nie złudzenie z tą inteligencją. To dla niej rodzinne. Każdy z czwórki dziadków mógłby w pojedynkę zasilić niejeden rodowód. Oni występują w jednej genezie razem!!! O dwóch napiszemy chociaż po parę zdań.
Mister Blue. Jeden z flagowych gołębi sławnego holenderskiego hodowcy – Veenstra. Osiągnięcia Mr Blue pozwalają nazwać go każdym górnolotnym słowem. Tylko przez skromność właściciela dostał nazwę, w wolnym tłumaczeniu – „Niebieski Pan”. To prawdziwy „Pan” gołąb. Wylatał sobie tytuł 3 Asa Holandii w 2003 roku. W 2004 roku był już 1 Asem Holandii i zgarnął jeszcze przy okazji kilka innych ogólnokrajowych tytułów. Mr Blue starzeje się. Wartość jego potomstwa rośnie, gdyż wcześniejsze pokolenia przynoszą sukcesy ich właścicielom. Dr Schwidde powiedział mi, że sztuką jest kupować w dobrym czasie. To pozwala zaoszczędzić trochę kasy. Wtedy gdy kupował przychówek po Mr Blue jeden młody kosztował 2.000 tys. euro, dziś jeśli zostaniecie zapisani do kolejki trzeba przygotować 12.000 tys. euro. „Gute Jahrige 52”. Dziś już go nie ma. Latał znakomicie. Przeniesiony do rozpłodu z kilkoma samicami wydał wybitne potomstwo. Sprawdziło się wszędzie. W Niemczech jego potomstwo u aptekarza Plaschke wylatało podium w rywalizacji ogólnokrajowej wśród roczniaków, w Polsce wnuki pomogły stanąć Matuszowi Krasowskiemu na podium w Mistrzostwie Polski lotów gołębi młodych. Pochodzenie nie kłamie. „52” to wnuk Raketje, to także syn Asa rozpłodu „Witpen Crack”. On zaś jest wnukiem dwóch olimpijczyków „Porto” i „Crack”, które reprezentowały Belgię i Louisa van Hove. |