Wymarzone połączenie wyczynu sportowego i wartości rozpłodowej.
W lotach gołębi młodych wylatał komplet 5 konkursów. Jako roczny wysłany 7 razy na odległość do 450 km przyniósł 6 nagród. W 2002 roku tylko 4 konkursy i dlatego w 2003 roku lotowany bardzo rozsądnie w 9 startach miał 8 konkursów. Zakończył karierę z wynikiem 26 startów – 23 konkursy. Od 2004 roku w rozpłodzie.
Jego ojciec pochodzi od Belgijskiego mistrza Louisa van Hove, gdzie uzyskano go z łączenia w dalszym pokrewieństwie wnuków Raketje z najlepszymi gołębiami jakie posiadał w tym czasie van Hove. Miał co dać, gdyż w gołębniku siedzieli wtedy najlepsi zawodnicy Belgii i reprezentanci kraju na olimpiadę.
Matka 1661 – DV-..-857 to wnuczka Het Wondera zwana też często inzucht Wonder – oryginał z gołębnika F. W. Revermanna. Uzyskano ją z połączenia Brata Het Wondera (znakomitego lotnika na skalę Holandii ) z córką Het Wondera. Dodatkową wartością tego połączenia jest to, że Het Wonder miał za partnerkę córkę Kletskopa od G. Verbruggena. Przez lata to zestawienie nazywano „Traumpaar”.
Ze względu na swój wiek DV-..-1661 będzie u nas najprawdopodobniej kończył żywot. Mam nadzieję, że wyda choćby jeszcze jedną taką samicę jak rewelacyjna DV-..-1306. W 2006 roku 12 wkładań 12 konkursów i tytuł najlepszej samicy Rejonu, a rok później tytuł 1 As samicy. Kariera gołębia 1661 to kolejne potwierdzenie słuszności łączenia linii Het Wonder i Raketje. |
Wyróżniająca się w rozpłodzie samica. Kolejna z grona dzieci legendarnego 52. W Niemczech są nabywcy gołębi Dr Schwidde, którzy mimo bogactwa wyboru, szukają gołębi koniecznie posiadających za przodków w rodowodzie gołębia „Gute Jahrige – 52” lub jego ojca o nazwie Witpen Crack. Ten oryginalny białolot od L. v. Hove jest wnukiem dwóch olimpijczyków o nazwie Porto i Crack. Łączony z wieloma partnerkami wydawał prawie zawsze wyróżniające się potomstwo. Jesteśmy w stanie to potwierdzić również w Polsce. W Niemczech hodowla aptekarza Bernwarda Plaschke osiągnęła podium w rywalizacji narodowej drużyną rocznych złożoną z potomstwa „52”. Od tamtej pory bez przerwy plasuje się w pięćdziesiątce najlepszych gołębników Niemiec. Rok 2011 to 10 miejsce w kraju rocznymi i 20 miejsce na średnim dystansie. Dirk Schroll i wspólnicy plasujący się na 8 miejscu w niemieckiej rywalizacji o mistrzostwo średniego dystansu to też w większości zasługa gołębi z linii”52”. Ten sam zespół hodowców, też tymi gołębiami zajął 27 miejsce w Niemczech w kategorii roczniaków. Takich hodowców znajdziemy jeszcze kilku, ale o nich przy innej okazji. |